17 kwietnia i 17 października 2018 r. Warto zapamiętać te daty.
Dla osób zajmujących się zamówienia publicznymi de dwie daty będą bardzo istotne. Są to wigilię wejścia w życie dwóch istotnych nowelizacji, które mają zrewolucjonizować udzielanie zamówień publicznych. 18 kwietnia ma wejść w życie obowiązek składania JEDZa w wersji elektronicznej. 18 października z kolei już całe zamówienia publiczne mają przenieść się wyłącznie do sieci.
Dlaczego więc piszę o 17, a nie o 18 kwietnia i października?
Ponieważ to 17 kwietnia, a później 17 października będzie miał miejsce wysyp ogłoszeń o zamówieniu. Wszyscy zamawiający będą chcieli zdążyć ogłosić zamówienie jeszcze na starych zasadach. A to z tej przyczyny, że o tym, jakie zasady (nowe czy stare) należy stosować do postępowania decyduje data jego rozpoczęcia. Jeżeli postępowanie rozpocznie się na starych zasadach, to będzie w całości prowadzone na starych (choćby miało się toczyć nawet 5 lat). Jeżeli jednak zostanie rozpoczęte na nowych zasadach, toczyć się będzie już na nowych.
Problem w tym, że my (jako Polska) jesteśmy póki co kompletnie nieprzygotowani na wejście w życie elektronizacji zamówień publicznych. A winę za to ponoszą organy państwowe, które na razie nie zrobiły nic, mimo że obiecały, że udostępnią zamawiającym centralną platformę do przeprowadzenia zamówień publicznych.
Nie można się więc dziwić zamawiającym, że boją się tych zmian. I że chcą jak najdłużej przeprowadzać postępowaniach na starych zasadach, które są im już jako tako znane. I że wolą poczekać aż ktoś inny pierwszy przetrze nowe szlaki elektronicznych zamówień publicznych.
{ 0 komentarze… dodaj teraz swój }